

Na całe szczęście można zmieniać postacie (wiąże się to jednak z ewentualnym powtórzeniem danego etapu). Małym minusem (przynajmniej jak dla mnie) jest również brak możliwości wyboru podczas samej rozgrywki w dowolnym momencie zmiany poziomu trudności. Do pełni szczęścia brakło mi tutaj jedynie możliwości strzelania w górę lub po skosie, co znacząco ułatwiłoby walkę z niektórymi przeciwnikami. Sama mechanika zabawy jest dobrze przygotowana i sprawia dużą dawkę „przyjemności”. Brzmi to dość prosto, stanowi jednak solidne wyzwanie i momentami potrafi wywołać pewną dawkę frustracji. Należy więc po prostu nauczyć się ich zdolności i wyczuć, w którym miejscu planszy ustawić się, aby unikać ich ostrzału. Walki z nimi podzielone są etapy, gdzie prezentują oni zróżnicowane umiejętności. Bossowie etapów to już inna para kaloszy i trzeba przygotować się na liczne powtórki (na szczęście nie ma ograniczenia życia). Należy się po prostu przez nich przebić, aby dotrzeć do prawdziwego wyzwania, jakim jest ich „szef”. Podstawowi oponenci są dość różnicowani, nie stanowią oni jednak większej trudności (przynajmniej na poziomie normal). W grze istnieje również tryb kooperacji lokalnej, gdzie gracze mogą się wzajemnie reanimować, co znacząco powinno skrócić czas zabawy. W sumie jest 20 etapów, których przejście na poziomie średnim zajmuje około 9-10 godzin (spora część z tego czasu to właśnie walki z bossami). Każdy z nich to kilka plansz, na których końcu czeka boss. Głównym celem jest pokonanie czterech różnych gangów. Dzięki temu tytuł jest bardzo dynamiczny i zapewnia sporo frajdy. Wymiana narzędzia eksterminacji następuje tutaj dość często ze względu na wieczny brak amunicji i niszczenie się przedmiotów. Gracz, zagłębiając się w cybernetyczny świat pełen przemocy, ma okazję przetestować różnego rodzaju broń palną oraz trochę broni białej/obuchowej. Tak jak zostało to już wspomniane na samym wstępie mamy tu do czynienia z grą z segmentu run&gun, czyli przemieszczamy się po dwuwymiarowej planszy, eksterminując pojawiających się oponentów za pomocą dość zróżnicowanego oręża. Najniższy poziom to łatwa i przyjemna rozgrywka, „normal” stanowi już pewne wyzwanie i walki z niektórymi bossami mogą wywoływać małą frustrację i chęć pogryzienia pada, najwyższe poziomy to z kolei już zabawa dla prawdziwych hardkorów. Skala dostępnej trudności jest tutaj dobrze zbalansowana. Do wyboru mamy również cztery poziomy trudności od „łatwego” po „Badass” (ostatni odblokowuje się po przejściu gry jednokrotnie). Sprawdzając jednak kolejne postacie, można przekonać się o tym, że niektórymi z nich o wiele łatwiej jest pokonywać przeciwników (moim subiektywnym zdaniem najlepszy jest Mow Man).

Teoretycznie bohaterów nie opisują żadne konkretne statystyki, więc nie powinno być pomiędzy nimi wielkich różnic w sile. Postacie wyróżniają się wyglądem, bronią podstawową oraz posiadanym uzbrojeniem dodatkowym (bronią miotaną). Twardą i nieustępliwą kobietę, która zdecydowanie nie należy do słabszej płci (Anna Conda), leciwego i doświadczonego cyborga (John Sawyer), oraz robota Mow Man. Do dyspozycji gracza twórcy przygotowali trzech różnych łowców nagród. Bądźmy szczerzy, nikt kto decyduje się sięgnąć po tytuł, którego główną wartością jest mocna „pikselowa” akcja (której zdecydowanie tu nie brakuje) nie oczekuje porywającego scenariusza. Fabularnie tytuł nie jest więc nadmiernie porywający, przedstawiona tutaj historia jest dość szczątkowa i niespecjalnie zwraca się na nią uwagę. Wcielamy się tutaj w postać jednego z nich, mając przed sobą dość proste zadanie: wyeliminowanie wyznaczonych celów oraz przywrócenie ładu i porządku. W takich realiach na brak dobrze płatnego zajęcia nie mogli narzekać „łowcy nagród”.

Akcja produkcji przenosi gracza w odległą przyszłość, kiedy to świat pogrążył się w chaosie, a władze sprawowały najprzeróżniejszego rodzaju Akcja produkcji przenosi gracza w odległą przyszłość, kiedy to świat pogrążył się w chaosie, a władze sprawowały najprzeróżniejszego rodzaju gangi, z którymi nie mogła sobie poradzić policja.
